Ile było Drectioners.

28 lutego 2012

Prolog + Bohaterowie

Siedziałam na pudle z moimi rzeczami, machając nogami. No tak dzisiaj wielki dzień, przeprowadzka inaczej zwany ten dzień 27.08. A może w ogóle powiem kim ja jestem ? Jestem Darcy Weis . urodzona 02.09.1996. czyli mam prawie 16 lat. Duże, brązowe oczy i tego samego koloru włosięta. Nie zbyt się lubię ale powiem , że ryjek mam nawet sympatyczny. Mówią na mnie małe zło. Mam raptem 165 wzrostu, więc to uzasadnione. Bardzo lubię One Direction słucham też raczej pop'u. Zajmuję się grą na gitarze i śpiewaniem. Cóż jeszcze. Jestem polką, nie wiem jakim cudem mam takie nazwisko ,ale... . Imię to cudny wymysł rodziców. Dobrze ,że nie Hope. Mieszkam, przepraszam mieszkałam w małym mieście, 80 kilometrów od Krakowa, w Tarnowie. No i jeszcze mam świra na punkcie Niall'a Horan'a. A o to ja.
Ale wróćmy do tego co aktualnie sie dzieje. Przeprowaszam się do Londynu, do tego samego miejsca w którym mieszka mój ulubiony zespół. Fajnie ,że rodzice zgodzili się aby zamieszkać tak trochę daleko od pracy taty. Mama narazie zrezygnowała z pracy. Przepraszam was ale muszę kończyć bo firma przeprowadzkowa już musi zabrać rzeczy, a my mamy za 4 godziny samolot z Krakowa. Musimy przecież jeszcze dojechać.

__________________________________

Podoba wam się ?

27 lutego 2012

#od autorki

Zastanawiam się nad nowym opowiadaniem. tego nikt nie czyta... Więc szczerze nowy blog ? Czy nie ?

Propozycje nowych

Darcy Weis ma 16 lat. Nagle jej życie się odmienia gdy wyjeżdża do Mullingar. Miejsca w którym mieszka jej wymarzony chłopak - Niall Horan. Kiedyś był w One Direction które niestety się rozpadło. Czy Darcy odnajdzie się w nowym miejscu i pozna chłopaków ?
_____________________________________________

Darcy Weis ma 16 lat. pewnego dnia rodzice oznajmiają jej ,że wyjeżdżają do Londynu. Okazuje się ,że mieszka w tym samym budynku co One Direction. Jest wniebowzięta. Jednak czy dziewczyna pozna chłopaków ?

Podobna koncepcja. Chcecie czy nie ?

19 lutego 2012

7. `if we could only have this live for one more day

- Dobra, to wy się rozpakujcie a ja idę do pokoju. - Zanim zdążyły mi odpowiedzieć, poszłam sobie. W pokoju przebrałam się, po czym zgarnęłam papierosy i mp4. Puściłam Ed'a i wyszłam na balkon. Powoli zsunęłam się po ścianie. Zapaliłam kolejnego papierosa. Zaciągnęłam się nim a pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. Zbytnio zaczęłam się angażować. To mnie raniło. Nagle coś, a raczej ktoś dotknął mojego ramienia. Był to mój przyjaciel. Wyciągnęłam słuchawki i wstałam, po czym z całej siły przylgnęłam do Zayan'a. On gładził mnie po plecach a ja płakałam mu w ramię. Otarłam łzy
- Zmoczę Ci cały podkoszulek.
- To tylko podkoszulek. Przyjaciółka jest ważniejsza. - Uśmiechnęłam się przez łzy. - To co się tym razem kocie stało?
- Zaczęło mi znowu chyba zależeć na Lou. Ale z drugiej strony jest Niall. Ja już nie wiem co mam robić - Łzy zaczęły mi znowu spływać po twarzy.
- Dobra przebieraj się i złaź na dół. -Zayn wyszedł, a ja wybrałam sobie ubranie i się w nie przebrałam. Schodząc ze schodów zawahałam się. Nie wiedziałam czy jestem gotowa spojrzeć w ich oczy. W końcu zwiałam w połowie koncertu. Wzięłam głęboki oddech i zeszłam. Zayn rozmawiał o czymś z Lou. Ten podszedł do mnie.
- Effy, wiem ,że minęło trochę czasu od naszego rozstania ale ... ale chciałbym spróbować raz jeszcze. - Stałam tam jak zamurowana. Oczy chyba miałam jak talerze.
- Eee... Ja... Lou... . - Zarzuciłam mu ręce na szyję i pocałowałam go w usta. - To chyba ci wystarczy. - Nim Louis zdążył mi odpowiedzieć, usłyszeliśmy głośny tupot i trzask zamykanych drzwi. Mignęła mi tylko blond czupryna. Niall ? Co on odpierdala ? Harry też wstał z kanapy, popatrzył na nas, pokręcił głową, po czym poszedł do swojego pokoju. Liam podszedł do nas i poklepał Lou po ramieniu, po czym poszedł do pokoju. Joy i Caroline nie było. Popatrzyłam się na Louis'a wielkimi oczami
- O co im k...urczaczek chodzi ?!
- Nie wiem kochanie. - Pocałował mnie w usta.


________________________


Dodaje tyle. Wiem ,że krótko ale... :<

16 lutego 2012

6. `close the doors

-Yyy... ale ja przecież ... gram tylko na gitarze.
- I jesteś moją siostrą oraz przyjaciółką nas wszystkich. Więc będziesz grać koło nas.- Westchnęłam ale grzecznie usiadłam na stołku. Zagrałam sobie I wish ,potem przyszli chłopcy i przećwiczyliśmy 3 piosenki - "More Than This" ,"I want" oraz "One Thing". Chłopcy szybko zeszli a po chwili sala zaczęła się napełniać. Pomachałam Claudii. Ta przesłała mi uśmiech. O dziwo nie miałam tremy. Chyba to przez to ,że znam tych ludzi i to nie pierwszy występ przed nimi. Na znak zaczęłam grać właśnie I Wish. Potem resztę i tak dalej aż do Moments.
- Tą piosenkę chciałem zadedykować najważniejszej osobie w moim życiu. - Powiedział Niall. Nie mogłam tam dłużej stać oddałam gitarę drugiemu gitarzyście i zbiegłam szybko ze sceny. Pobiegłam do garderoby i położyłam się na kanapie. Nie mogłam opanować łez spływających po moich policzkach. Czyli miał kogoś. Popatrzyłam do lustra. Makijaż kompletnie mi spłynął. Wzięłam wacik i namoczyłam go. Obrysowałam oczy kredką po czym się przebrałam. Popatrzyłam w lustro. Czy byłam tą osobą którą byłam w środku. Szybko wyszłam z przebieralni. Chłopcy schodzili. Wzięłam gitarę od Niall'a po czym schowałam ją do pokrowca. Opróżniłam szafkę z najpotrzebniejszych rzeczy. Spojrzałam na drzwiczki. Były na nich zdjęcia moje i chłopaków. Na jednym z nich widniałam ja śpiąca w objęciach Niall'a zerwałam to zdjęcie i wrzuciłam do torby. Potem powolnym krokiem poszłam do drzwi. Świerze powietrze wypełniło moje płuca jednak nie na długo chwilę potem odpalałam papierosa - L&M Forward'y. Uwielbiałam je. Powoli zaciągnęłam się dymem.  Zadzwoniłam na taksówkę. Zdążyłam akurat wypalić.
- Poproszę na Royal Drive. - Po godzinie drogi byłam w domu. Otworzyłam drzwi i popatrzyłam na salon. Jak to zwykle był syf z westchnieniem odłożyłam rzeczy i zaczęłam ogarniać dom. Godzinę potem usłyszałam dzwonek do drzwi. Nie byli to raczej chłopcy bo mieli klucze ani Me bo ona kończyła dzisiaj o 18 bo miała zajęcia z tańca. I zakończenie roku. Może to kolejna psychofanka. Gdy otworzyłam drzwi ukazała mi się Joy i jakaś dziewczyna. zaniemówiłam .
- Jak... co ty... aaaaaa ! - Przytuliłam się do najlepszej przyjaciółki
- No hej. Wpadłam wcześniej bo zakończenie mieliśmy wczoraj. To jest Caroline. Moja przyjaciółka. Chciała poznać chłopców to pomyślałam ,że może przyjechać- zmarszczyła nos - paliłaś ?
- Ta... Hej Caroline ja jestem Effy. Młodsza siostra tego pedała Styles'a.
- Hej, No ja jestem Caroline ale mów Caro. - Polubiłam ją. Wiedziałam ,że znajdziemy wspólny język.

________________________

Wiem ,że krótko.
Ale nie bijcie. Nie mam weny.

______________________



Caroline Hedley. Ma 17 lat.Ubiera się raczej na luzie. Jej ulubionym zespołem jest One Direction oraz Nickelback. Z pozorów wydaje się być cicha , ale jak pozna się ją bliżej jest to szalona dziewczyna , która uwielbia się wygłupiać. Od samego początku podoba jej się Louis. Jej marzeniem jest poznać chłopaków.


_____________________

Bohaterka jest wymyślona przez Kingę ,która wygrała konkurs :D. Gratuluję

15 lutego 2012

5. `from the moment I met you everything changed

Zayn popatrzył się na mnie chwilę po czym posadził przed lustrem.
- Tu masz kosmetyki. Umaluj się.- Wziął koszulkę i wyszedł za Niallerem

*oczami Niall'a*

Jak mogłem być taki głupi ? Przecież pół godziny temu chłopcy mówili. Ona nie będzie cały czas wolna. Nawet powiedział to chyba Zayn. Zrobił to ,żeby mi udowodnić prawdziwość tego co wcześniej mówił ?
- Niall ,nie będę gadał ,że to nie tak jak myślisz bo nie wiem co myślisz w każdym bądź razie Effy jest dla mnie jak siostra i kocham ją i owszem ale tylko jak siostrę.
- Eh. Dobra. Nie ważne. Wracajmy za chwilę mamy koncert.- Wracaliśmy w milczeniu. Nie byłem zły. Bardziej byłem smutny, zazdrosny ? Bardzo mi na niej zależało. Chciałbym jej powiedzieć jak wiele dla mnie znaczy jak ważną osobą jest w moim życiu. Weszliśmy do garderoby. Stała tam ONA. Ubrana w stój który ukazywał wszystkie jej walory. Te piękne długie nogi i smukłe ramiona. Do tego delikatny makijaż ,podkreślający jej przepiękne oczy. 
- Ładnie wyglądasz.
- Dziękuję Niall - Przytuliła się do mnie a ja ją objąłem. Teraz była mojego wzrostu. Może wyższa o 2 centymetry. Była takim moim małym chochlikiem. Uwielbiałem te chwile kiedy wszyscy oglądaliśmy horror. Ona siadała koło mnie i się we mnie wtulała podjadając mi jedzenie. Była jedyną osobą której na to pozwalałem

*oczami Effy*

Było mi przyjemnie ale trzeba było to skończyć bo koncert zaczynał się za 30 minut a my nawet nie mieliśmy próby.
- Dobra wołajcie resztę. Trzeba zrobić próbę. Ja idę na scenę. - Wzięłam do rąk mojego Fendera CD-160SE 12-String. Kochałam mojego akustyka. To była moje pierwsza gitara. 2 lata temu dostałam elektryka. Ale nie grałam na niej tak często jak na tej gitarze. Weszłam na scenę i stanęłam gdzieś z boku.
- Siostra, zajmij swoje miejsce. - Pokazał na krzesło, raczej stołek barowy niedaleko ich mikrofonów.


______________________________________

Przepraszam ,że tak krótko. Dodam moze dzisiaj 6 rozdział. No. Konkurs na dziewczynę Louisa trwa do jutra do godziny 12. Wtedy dodam też 7 rozdział. To tyle :*

14 lutego 2012

4 `diamonds are forever

- Dziękuję. Mogę teraz iść ?
- Jasne. Pani dyrektor mnie o wszystkim poinformowała. Bierz gitarę i szybciutko. – Wzięłam Matt’a , jak nazywała się moja gitara, i poszłam na salę ale tylnim wejściem. Już miałam pukać ale usłyszałam rozmowę
- Niall do cholery musisz się w końcu zebrać i jej to powiedzieć ! Ona nie będzie wolna cały czas ! – to był chyba Zayn.
- Wiem ale … gdy tylko jesteśmy sam na sam to przestaję myśleć.
- Niall. Znacie się 2 lata !- tym razem to był mój brat
- Wiem. Możemy o tym nie gadać ?
- Okej. – Odczekałam chwilę po czym zapukałam.
- Hej siostra
- Czeeeść. Co tam ?
- Okej. Tu masz strój . Przebierz się w niego.
- Ale. Ja wolę ten.
- Musisz do nas pasować.
- Ja wam chyba zaraz coś zrobię – powiedziałam zirytowanym głosem. Wzięłam pokrowiec który dał mi Hazza i poszłam do łazienki. Gdy otworzyłam go moim oczom ukazało się przerażające wręcz ubranie. Ono nie było w moim stylu. No dobro trochę było ale było… zbyt… jakby to … sexowne ? Szybko się przebrałam. Spojrzałam w lustro. Miałam nogi ! I to jakie. Długie. Z torby wyjęłam szczotkę i przeczesałam włosy. Wzięłam stare ubranie i torbę. Wyjęłam telefon i schowałam do pokrowca a rzeczy schowałam do szafki. Z powrotem do garderoby weszłam bez pukania. Zayn stał bez koszulki. Mięśnie to on miał. Nie powiem ,ale był tylko moim przyjacielem. I na nic więcej żadne z nas nie liczyło. Rok temu odbyliśmy rozmowę o uczuciach. Jemu podobała się moja siostra. Jednak zbyt często się kłócili przez co szanse na ich związek były zerowe. Mój brat. Powiem szczerze w uczuciach jest pieprzonym egoistą. Podoba się mu Joy ale gdy dowiedział się ,że on jej też szybko zaczął umawiać się z tą idiotką – Flack. Gdy tylko ją widzę mam ochotę wyłupać jej te głupie oczy i nie wiem co jeszcze. Louis. Nie wiem co z nim. Na razie ma Harr’ego i życzę im powodzenia. Czasem tęsknie za tym co między nami było. Zawsze potrafił mnie rozśmieszyć. Może wrócą do siebie z Eleanor. Życzę mu jak najlepiej. Liam to największa zagadka. Odkąd zerwali z Danielle w ogóle nie mówi o swoich uczuciach. Nie wiadomo czy ma kogoś.
- Wow Effy. Chyba dobre wybrałem ci ubranie. – Powiedział mój przyjaciel
- Zayn ! Jak mogłeś wiesz jak się czuje w obcasach. Ale nie powiem. Nogi mam teraz niezłe. Ale chyba nie zbyt do was Pasuję Mimo wszystko dziękuję .- Przytuliłam go. Nagle wszedł Niall.
- To ja może nie będę przeszkadzał. – Widziałam jak blondasek rzucał Zayn’owi smutne spojrzenie.

13 lutego 2012

3. `and you will never know just how beautiful you are to me

- Elizabeth Styles proszę za mną . - Powiedziała dyrektorka. Czy ma dość tego ,że wpadam w drzwi ? Wzięłam torbę i poszłam za nią. Gdy weszłam do jej gabinetu zobaczyłam pięć potworów czyli One Direction.
- Co wy tu robicie do k... Kevina ?! - Lou się uśmiechnął.
- Mamy koncert. - Odpowiedział mój przyjaciel. No tak dekorowałam przecież salę. Ale czemu akurat oni. Nie może być Birdy ?! Okej ona była ale... jest jeszcze JLS i cholera inni też.
- Ale po co ja ?
- Zagrasz na gitarze ? - Spytał się Liam robiąc oczy jak kot ze Shrek'a
- Ale jest przecież Niall. On zawsze to robił.
- Nasz kochany Horanek zrobił sobie coś z ręką i strun nie może dociskać. Akurat przez najbliższy miesiąc . Takie ma zalecenie lekarza. A chyba nie podważysz jego opinii. - Powiedział Lou ruszając brwiami. Ja za to powstrzymywałam się ,żeby nie obić mu jego pięknej mordki.
- Ile ? - Spytałam się zaciskając szczękę .
- Co ile ?
- No ile trwa ta głupia trasa ?
- W poniedziałek wyjeżdżamy i wracamy po dwóch tygodniach.
- Nienawidzę cię Horan. - Po czym go przytuliłam. Taka jestem . Robię jedno a mówię drugie.- Dobra ja idę teraz bo mam za chwilę zajęcia z instrumentu i będę zdawać moją ulubioną piosenkę - tu wskazałam na mój tatuaż na lewym nadgarstku - Give Me Love Ed'a. Zmienię trochę słowa. Jakbym śpiewała do...pewnej osoby. - I szybko wyszłam unikając jakichkolwiek pytań. Nie chcę żeby wydało się ,że lecę na Niall'a Horan'a. Na pewno nie teraz. Jeszcze nie na to czas. Sala kompozycji mieściła się naprzeciwko gabinetu dyrektorki. Szybko weszłam i wyjęłam gitarę ze schowka. Chwilę poćwiczyłam po czym wyszła nauczycielka.
- Dobrze tak więc jakby ktoś jeszcze nie wiedział dzisiaj jest egzamin. Każdy z was ma za zadanie zagranie i zaśpiewanie jakiejkolwiek, wybranej przez was piosenki. Ocena zadecyduje czy przejdziecie na następny rok. Tak więc pierwsza. Panna Styles. - Uśmiechnęła się do mnie ciepło. Nie od dzisiaj było wiadomo ,że mnie lubi. Wzięłam gitarę do rąk i zaczęłam grać. Przez mój mózg przelatywało tysiące obrazów i wspomnień. To jak namawiałam brata i Zayn'a do wzięcia udziału w X-factor. Jak poznałam resztę One Direction , jak przeprowadziliśmy się do Londynu , jak zaczęłam chodzić z Louis'em , jak się ze sobą przespaliśmy , jak kazano nam zerwać , jak wróciłam do domu, to pół roku, które było najgorszym okresem w moim życiu. Potem jak wróciłam , jak zakochałam się w Niall'u. Jak wszystko zaczęło się układać i na koniec dzisiejszy pocałunek.
- Dziękuję Effy. Dostajesz +5. - Zrobiłam oczy jak wcześniej Liam. Ta ocena u mojej nauczycielki równała sie dwóm jak nie trzem 6 u innych. Ona była mega surowa.


___________________________


Dziękuję za uwagę. To tyle. Komentujcie. Nowy jutro albo pojutrze <3

12 lutego 2012

2. ` god damn you're beautiful to me

Nagle zadzwonił mój telefon. Szybko pobiegłam na górę. Z jednej strony chciałam żeby mnie pocałował. Z drugiej jednak nie. Bałam się. Bałam się tego ,że go zranię. Wiedziałam ,że on mnie nie zrani. Niall taki jest. Nawet muchy nie skrzywdzi. Spojrzałam na wyświetlacz. Dzwoniła Claudia. Druga przyjaciółka.
- Hej pedale. Pamiętaj ,że dzisiaj masz przyjść na ósmą.
- Okej - i zanim zdążyła zapytać dlaczego mam roztrzęsiony głos rozłączyłam się. Chwile posiedziałam w miejscu odetchnęłam i zeszłam.
-Zayn odwiózł Mel. Odwieźć cię ? Jadę do BRIT więc mogę cię zabrać ze sobą. - Zrezygnowałam z jazdy moim autem i wsiadłam do pojazdu Niall'a. Do BRIT dojechaliśmy o 7.45.
- Czekaj Effy. - Zatrzymał mnie Horan.
- Po co ?
- Zostawiłaś coś wtedy na dole.
- Co ? - Spytałam zaciekawiona. Torbę , telefon i portfel miałam.
- To. - I mnie pocałował w usta. Czułam jak motyle w moim brzuchu odżywają.

*retrospekcja*

Siedzimy wszyscy na kanapie. Ja z Louisem przytulamy się. Obydwoje mam w oczach łzy. 
Przed nami stoi manager chłopców.
- Louis musisz zerwać z siostrą Harr'ego. Ten związek szkodzi waszej karierze.
- Ale ja ją kocham. Nie mogę zerwać z Effy. Jest całym moim życiem - tutaj Louis na mnie patrzy. Ja nie mogę się powstrzymać i z płaczem biegnę do pokoju, To koniec. 
Jestem tylko przeszkodą na ich drodze do kariery. Popatrzyłam po pokoju i zaczęłam pakować walizki

*koniec retrospekcji*

Wróciłam do nich po pół roku. Razem z przyjaciółką i siostrą. Od tamtego czasu wszyscy żyjemy w zgodzie. Z Louisem nigdy do siebie nie wróciliśmy. Potem jakiś czas był z Eleanor ale zerwali po pół roku. Liam też miał dziewczynę. Danielle. Zerwali ze sobą 3 miesiące temu. Szkoda. Byli świetną parą a Dan super dziewczyną. No niestety sława wszystko psuje. Myśląc tak wpieprzyłam się w drzwi od BRIT, Nie żebym robiła to codziennie rano. Zauważyłam śmiejącą się Claudię.
- Geju ty zamiast się śmiać pomogłabyś.
- Już pedałku - wyciągnęła rękę po czym się przytuliłyśmy. Niall zdążył już gdzieś zniknąć. Musiałyśmy udekorować scenę bo dzisiaj mimo ,że ostatni dzień szkoły to jest drugi czwartek miesiąca i jakaś gwiazda ma koncert po lekcjach. ustawiłyśmy pięć mikrofonów na ścianie za sceną zawiesiłyśmy wielki napis BRIT. Zajęło nam to pół godziny. Akurat zdążyłam na zajęcia z emisjii głosu. W połowie zajęć weszła dyrektorka.


______________________________________

Tak więc dokończyłam pierwszy rozdział. Wyszło dłuższe niż planowałam.

Jeśli ktoś chce być informowany niech pisze na gg na 41327833

Kocham was duupy 
_________________________________________


Claudia Ava Sheeran - lat 18. Młodsza siostra Ed'a Sheeran'a. Tak samo jak brat śpiewa i gra na gitarze. Jest szalona , nieprzewidywalna i nieodpowiedzialna. Kompletnie inna niż jej chłopak. Może dlatego są razem. Jest w związku od miesiąca z Liamem ale nikt o tym nie wie oprócz tej dwójki.

5 lutego 2012

1 rozdział. `what doesn't kill you makes you stronger

Usłyszałam jakieś krzyki i hałasy po czym 300 kilo się na mnie zwaliło.
- Złaźcie pedały ze mnie- wychrypiałam. No tak nie ma to jak ranna chrypa. Po wczorajszym śpiewaniu. Zdawałam żeby mnie przepuścili na następny rok w BRIT. 180 kilo ze mnie zeszło.
- Louis, Zyan złaźcie.
- Skąd widziałaś , że to my ?
-Perfumy- odparłam i odkryłam się tym samym zwalając chłopców z łóżka wybrałam sobie ubranie i poszłam do łazienki się w nie ubrać. Rozczesałam włosy, użyłam mascary i czarnego cienia do powiek. Szybko zbiegłam na dół. W kuchni Lou robił tosty z Nutellą. Ja podeszłam do lodówki i nalałam sobie soku do szklanki po czym wyjęłam marchewkę. Zabrałam Lou talerz a gdy chciał coś powiedzieć dałam mu marchewkę
- Kocham cie - i dałam buziaka w policzek
- Ale... - zrobił minę zbitego psa.
- Masz marchewkę. - poszłam zjeść. Popiłam sokiem i zdążyłam rozwalić fryzurę Zyan'a przez co miałam mały trening goniąc się z nim po całym domu. Poszłam umyć zęby. Spojrzałam na zegarek, 7. Zeszłam do salonu i jako ,ze jedyna żywa osoba w salonie to był Niall wskoczyłam mu na plecy.
- Zabije was - wyszeptałam mu do ucha.
- Czemu ? - spytał sę wlepiając we mnie te swoje wielkie oczy Nasze usta zaczęły się do siebie zbliżać.
_______________________

Przepraszam zę taki krótki ale mam się drze. :* kocham was.

4 lutego 2012

0.Prolog. `darling how i miss you

Zaczniemy od przedstawienia mnie. Styles. Effy Styles. Mieszkam w Londynie wraz z siódemką zakręconych ludzi. Mieszkamy w 420 metrowym penthousie. Mamy sześć pokoi na górze i łazienka oraz dwa na dole i dwie łazienki oraz jadalniosalonokuchnię. Może takie pytania skąd nas stać na penthouse i to na West End ? I to bez finansowej pomocy rodziców i bez ich obecności ? Otóż piątka z moich współlokatorów to One Direction. A Harold to mój brat. Mieszkamy jeszcze z moją młodszą siostrą i moja najlepszą przyjaciółką - Joy. Siostra. Młodsza dwa lata. Wyższa ode mnie o 4 cm a ja jestem niższa od Harrego o 17. Zero podobieństwa między nami. Ona wysoka brunetka . Ja niska blondynka. Mój brat - głupek. Zyan - przyjaciel. Liam - tata. Niall - słodziak. Louis - zabawny , były chłopak.

1 lutego 2012

Nowy ! Bohaterowie.



Elizabeth (Effy) Louise Styles- ma 18 lat . Pochodzi z Holmes Chapel . Ubiera się alternatywnie i takiej muzyki słucha. Sarkazm to jej drugie imię. Jest szalona i spontaniczna. Mimo to ma bardzo trudny charakter. Pali papierosy, gra na gitarze czasem pisze piosenki. Nie znosi tak jak Joy pokemonów i lalusiów. One Direction ją w ogóle nie rusza. Dlatego ,że zna ich na wylot jednakże od samego początku coś czuje do Niall'a. Próbuje tłumić w sobie to uczucie ponieważ się ich boi. Jednak z czasem zrozumie , ze nie musi. Jej najlepszym przyjacielem jest Zyan a przyjaciółką Joy. Jest na pierwszym roku w BRIT School



Joy Emily Eliot ma 17 lat. Ubiera się w  swoim własnym stylu. Słucha różnorodnej muzyki. Raczej spokojna. Dużo rozmawia, żartuje, śmieje się. Oparcie daje jej przez te kilka lat najlepsza przyjaciółka. Praktycznie z nikim nie rozmawia, raczej unika tego, bo tylko Effy ją rozumie, ma trudny charakter . Nienawidzi kłótni, pokemonów, lalusiów, kocha sarkazm. Odkąd pamięta podoba jej się Harry.Nienawidzi tego , że Effy i Zyan palą. Uważa ,że to psuje ich zdrowie.




Louis (Boo Bear, Lou, Mr. Carrot) William Tomlinson - ma 21 lat . Jest zabawnym chłopakiem. Należy do zespołu One Direction. Jest najstarszy z nich. Uwielbia marchewki.Najlepszy kumpel Harrego.

Harry (Hazza, Loczek, Debil) Edward Styles - ma 19 lat .   Najmłodszy członek One Direction. Jest chyba najbardziej znany z nich. Zabawny .Przyjaźni się z Lou. Mimo,że często mówi jak nienawidzi swojej siostry kocha ją.


 Zyan Javadd Malik lat 20 .Jest bardzo mily i zabawny. Jednak gdy trzeba potrafi pomóc i pocieszyć. Uwielbia spędzać czas z Effy. Znają się od 13 lat.






Niall (Nialler) James Horan - lat 20- zabawny jak reszta. Jednak gdy chodzi o jedzenia nie ma z nim żartów. Lepiej go mu nie zabierać gdyż można nie pozostać żywym. Bardzo podoba mu się Effy jednak usiłuje to ukrywać




Liam James Payne - lat 20. Spokojny , romantyczny. Czasem poszaleje. Gdy jest u kogoś w domu najpierw pyta się czy są łyżki a potem wchodzi do danego pomieszczenia.






Melody Alexia Styles - lat 16. Najmłodsza z rodu Styles. Lubi chłopców jednak z Zyanem skaczą sobie do gardeł. Podkochuje się właśnie w nim. Kocha starszą siostrę.









Postanowiłam napisać nowego blooga. !!! Ta dam.