- Jasne.
Pani dyrektor mnie o wszystkim poinformowała. Bierz gitarę i szybciutko. –
Wzięłam Matt’a , jak nazywała się moja gitara, i poszłam na salę ale tylnim
wejściem. Już miałam pukać ale usłyszałam rozmowę
- Niall
do cholery musisz się w końcu zebrać i jej to powiedzieć ! Ona nie będzie wolna
cały czas ! – to był chyba Zayn.
- Wiem
ale … gdy tylko jesteśmy sam na sam to przestaję myśleć.
- Niall.
Znacie się 2 lata !- tym razem to był mój brat
- Wiem.
Możemy o tym nie gadać ?
- Okej. –
Odczekałam chwilę po czym zapukałam.
- Hej
siostra
-
Czeeeść. Co tam ?
- Okej.
Tu masz strój . Przebierz się w niego.
- Ale.
Ja wolę ten.
- Musisz
do nas pasować.
- Ja wam
chyba zaraz coś zrobię – powiedziałam zirytowanym głosem. Wzięłam pokrowiec
który dał mi Hazza i poszłam do łazienki. Gdy otworzyłam go moim oczom ukazało
się przerażające wręcz ubranie. Ono nie było w moim stylu. No dobro trochę było
ale było… zbyt… jakby to … sexowne ? Szybko się przebrałam. Spojrzałam w
lustro. Miałam nogi ! I to jakie. Długie. Z torby wyjęłam szczotkę i
przeczesałam włosy. Wzięłam stare ubranie i torbę. Wyjęłam telefon i schowałam
do pokrowca a rzeczy schowałam do szafki. Z powrotem do garderoby weszłam bez
pukania. Zayn stał bez koszulki. Mięśnie to on miał. Nie powiem ,ale był tylko
moim przyjacielem. I na nic więcej żadne z nas nie liczyło. Rok temu odbyliśmy
rozmowę o uczuciach. Jemu podobała się moja siostra. Jednak zbyt często się
kłócili przez co szanse na ich związek były zerowe. Mój brat. Powiem szczerze w
uczuciach jest pieprzonym egoistą. Podoba się mu Joy ale gdy dowiedział się ,że
on jej też szybko zaczął umawiać się z tą idiotką – Flack. Gdy tylko ją widzę
mam ochotę wyłupać jej te głupie oczy i nie wiem co jeszcze. Louis. Nie wiem co
z nim. Na razie ma Harr’ego i życzę im powodzenia. Czasem tęsknie za tym co
między nami było. Zawsze potrafił mnie rozśmieszyć. Może wrócą do siebie z
Eleanor. Życzę mu jak najlepiej. Liam to największa zagadka. Odkąd zerwali z
Danielle w ogóle nie mówi o swoich uczuciach. Nie wiadomo czy ma kogoś.
- Wow
Effy. Chyba dobre wybrałem ci ubranie. – Powiedział mój przyjaciel
- Zayn !
Jak mogłeś wiesz jak się czuje w obcasach. Ale nie powiem. Nogi mam teraz
niezłe. Ale chyba nie zbyt do was Pasuję Mimo wszystko dziękuję .- Przytuliłam go. Nagle wszedł Niall.
- To ja
może nie będę przeszkadzał. – Widziałam jak blondasek rzucał Zayn’owi smutne
spojrzenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz